Okiem prawnika. Umowa o trening konia
Wskazówki dla przyjmujących konie w trening
Powierzanie koni innym jeźdźcom celem ich odpowiedniego wyszkolenia to bardzo powszechne zjawisko w środowisku jeździeckim. Współpraca ukierunkowana jest na osiąganie korzyści przez obie strony. Cele szkoleniowe są różne, w zależności od preferencji właściciela zwierzęcia. Jedni hodują konie w celach zarobkowych, a szkolenie ma doprowadzić do wzrostu wartości wierzchowca, inni zaś, chcąc zaspokajać swoje ambicje sportowe oddają konia do przygotowania go do startów z zawodach. W związku z różnorodnością form współpracy na płaszczyźnie szkoleniowiec – właściciel konia, zakres usług, do których trener jest zobowiązany powinien być jasno określony w umowie.
Jak to wygląda w praktyce ?
Pomimo tego, że mamy świadomość, iż powinniśmy zadbać o przysłowiowe „kwity” to i tak, wciąż w relacjach w naszym „końskim” środowisku królują ustne ustalenia. Przywozimy konia do stajni zawodnika, dogadujemy cenę i czekamy na rozwój wydarzeń. Dopóki wszystko idzie dobrze wszyscy radośnie podchodzą do współpracy. Niestety, humor szybko nas opuszcza, kiedy oczekiwania którejś ze stron odbiegają od tych, jakie „wydawałoby się”, że zostały uzgodnione. Z uwagi na obszerność zagadnienia, w dzisiejszej publikacji skupimy się na aspektach istotnych z punktu widzenia osób które konie do treningu przyjmują.
Kilka porad dla profesjonalistów
Praktyka kancelarii pokazuje, że zawodnicy coraz częściej borykają się z kłopotami ze strony swoich klientów. Z reguły wynikają one z faktu braku precyzyjnie określonych zasad na początku współpracy. Dla osób które pracują od lat w branży, pewne rzeczy są oczywiste. Niestety, nie zawsze są one tak samo oczywiste dla właścicieli koni, którzy nierzadko dopiero rozpoczynają swoją przygodę z jeździectwem. Pracę jeźdźca z koniem cechuje indywidualizm podyktowany predyspozycjami zwierzęcia. Nie da się przecież ubrać wszystkiego w określone ramy czasowe, przewidzieć jak szybko progresować będzie koń. Nawet ten najbardziej utalentowany może w pewnym momencie potrzebować dłuższej chwili „wytchnienia”, przerwy w treningach czy też częstszej pracy na lonży. Doświadczony zawodnik codziennie pracujący z koniem doskonale wie jak dobrać system pracy dla podopiecznego. Nie zawsze jednak idzie to w parze z interesami właściciela, który oddając konia do treningu już opracował cały kalendarz zawodów łącznie z przewidywanymi sukcesami. Bywa, że właściciel poszukuje winy u trenera za brak wyników sportowych konia. Najbardziej problematyczne są jednak sytuacje, które dotyczą kontuzji konia podczas pobytu w ośrodku treningowym. Jak wiadomo, nie zawsze udaje się ustalić okoliczności i przyczyny ich powstania. Powstaje zagadnienie – kto wówczas ponosi odpowiedzialność ? I tu pomocna okazuje się UMOWA.
A teraz trochę prawniczych rozważań, które choć są „trochę nudne” to bardzo istotne!
Umowa o trening konia
Warunki współpracy pomiędzy osobami świadczącymi usługi szkolenia koni lub jeźdźców regulowane są poprzez umowę zawartą między stronami. Kodeks cywilny reguluje zasadę swobody umów. Strony mogą zawrzeć umowę z osobą według swojego wyboru, mają swobodę co do zakresu takiej umowy i wyboru formy.
Forma umowy
Odnośnie umowy o trening konia, nie istnieje ustawowy obowiązek zawierania umowy w formie pisemnej. Strony mogą, ale nie muszą, zawrzeć umowę w formie pisemnej. Brak formy pisemnej nie oznacza jednak, że umowa nie została zawarta. Jednakże jak to się mówi – kontrakty pisze się na złe czasy. I tak, jeśli dochodzi do sytuacji konfliktowej w przypadku jedynie ustnego porozumienia, bardzo ciężko będzie udowodnić nam werbalne ustalenia. Z reguły mamy słowo przeciwko słowu.
A dlaczego to trenerowi powinno zależeć na dopilnowaniu formalności ?
Trenerzy występują na rynku jako profesjonaliści. Przepisy prawa nakładają na nich tzw. podwyższony miernik staranności. Po ludzku rzecz ujmując chodzi o to, że w sądzie to trener będzie musiał wykazać, że „usługę” wykonał właściwie, że nie przyczynił się np. do powstania kontuzji, że pouczył właściciela o konsekwencjach treningu itp.
Regulacje, które powinny znaleźć się w umowach dotyczących treningu koni
Każda umowa tego typu jest indywidualna i powinna precyzyjnie określać wszelkie zobowiązania stron względem siebie.
W umowie powinny znaleźć się m.in. uregulowania dotyczące takich kwestii, jak:
- oznaczenie stron umowy;
- przedmiot umowy (czynności, które mają być wykonane przez trenera);
- czas trwania umowy (okres treningu);
- prawa i obowiązki stron umowy;
- szczegółowe zasady współpracy;
- wynagrodzenie z tytułu prowadzonego treningu ;
- odsetki za zwłokę w zapłacie wynagrodzenia;
- kary umowne;
- terminy i możliwości wypowiedzenia umowy;
- kwestie możliwości odstąpienia od umowy;
- zakres odpowiedzialności stron
- (…)
Z kwestią czasu trwania umowy związane jest zagadnienie jej rozwiązania przed upływem terminu, na jaki została zawarta. Strony powinny przewidzieć możliwość rozwiązania umowy za wypowiedzeniem. Warto zabezpieczyć się również na takie okoliczności, kiedy właściciel „z dnia na dzień” zabiera konia. Strony mogą przewidzieć w umowie zarówno prawo odstąpienia od umowy w ciągu oznaczonego terminu, jak i tzw. odstępne – czyli zastrzeżenie, że jednej lub obu stronom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy. W umowie wskazać należy precyzyjnie prawa i obowiązki stron. Strony powinny uzgodnić, na czym będą polegać ich wzajemne uprawnienia i zobowiązania dotyczące kwestii treningu.
Inne rozliczenia między stronami
Jeździec przyjmujący konia w trening najczęściej zobowiązuje się do treningu konia, który polega na szkoleniu konia i przygotowaniu konia do startów w zawodach sportowych, a także udziału w tych zawodach. Tu pojawia się kolejna kwestia wymagająca uregulowania, a mianowicie – kto i w jakim zakresie koszty związane z udziałem konia w zawodach pokrywa. Należy również uzgodnić sposób podziału nagród. Niezbędnym do ustalenia są także koszty związane z bieżącą obsługą konia takie jak okresowe badania weterynaryjne, szczepienia, odrobaczanie oraz usługi werkowania czy podkuwania. Kwota wynagrodzenia trenera powinna być określona w umowie w sposób wyraźny i jednoznaczny.
Pensjonat
W ślad za umową o trening pojawiają się inne aspekty wymagające uregulowania, takie jak np. przechowanie konia w pensjonacie. Należy wskazać czy usługa pensjonatu konia odrębnie będzie rozliczana, czy też będzie to już ogólna kwota za trening konia której częścią składową będzie miedzy innymi pensjonat. Tutaj wyraźnie należy uregulować kwestię związane z odpowiedzialnością stron z tytułu przechowania konia.
Procent od sprzedaży konia
Często koń powierzany jest w trening celem jego sprzedaży. Pojawia się wówczas kolejna kwestia, a mianowicie wynagrodzenie dla zawodnika za „pośrednictwo”. A tu jak wiemy może chodzić o nie małe kwoty. Niestety, w przypadku braku klarownych ustaleń umownych, to zawodnik – w razie sporu, udowodnić będzie musiał, że właściciel zobowiązał się do uregulowania prowizji. Należy wyraźnie odróżnić kwestię zapłaty wynagrodzenia z tytułu usług za trening konia od kwestii wynagrodzenia z tytułu pośrednictwa w jego sprzedaży.
Inne postanowienia w umowach
Zapis, że zawodnik zobowiązuje się do przygotowania konia do określonych zawodów, należy zamieszczać w umowie z pewną ostrożnością. Należy zachować czujność w zakresie zobowiązywania się do takiego wytrenowania konia, które przyniesie rezultaty w postaci konkretnych osiągnięć. Zawsze może się zdarzyć, że choćby przypadki losowe lub inne okoliczności mogą zniweczyć ten rezultat. Ponadto warto zauważyć, że zapis w umowie, mocą którego zawodnik zobowiązałby się do określonego przygotowania konia, zbliżałby daną umowę do noszącej cechy umowy rezultatu, czyli np. umowy o dzieło (przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia). Umowa, której przedmiotem jest trening konia nie jest jednak zazwyczaj tzw. umową rezultatu. Oznacza to, że trener zobowiązuje się do przeprowadzenia szkolenia, a nie np. do tego, że trenowany koń osiągnie w zawodach pożądany wynik lub zajmie określone miejsce.
Ryzyko nieszczęśliwych wypadków
Bardzo ważnym elementem umowy współpracy szkoleniowców z właścicielami zwierząt jest określenie, kto ponosi ryzyko nieszczęśliwych wypadków, chorób lub padnięcia konia w ośrodku treningowym, podczas transportu lub trakcie pobytu i udziału w zawodach sportowych. Praktyką jest, iż odpowiedzialność tą ponosi właściciel zwierzęcia. Szkoleniowiec nie może przecież pewnych sytuacji przewidzieć. Warto zatem, w umowach wyłączyć odpowiedzialność poprzez precyzyjne sformułowanie, że trener nie ponosi odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki, choroby lub padnięcie konia w ośrodku treningowym, podczas transportu lub trakcie pobytu i udziału w zawodach sportowych, chyba że nastąpiło to z jego winy umyślnej. Dobrym , choć niestety nie tanim rozwiązaniem jest ubezpieczenie konia.
Reasumując, stwierdzić należy, że warto zawrzeć w umowie wszelkie kwestie wymagające uregulowania między stronami. W razie późniejszych sporów, umowa zawarta w formie pisemnej może być bardzo pomocna przy rozstrzyganiu kwestii np. rzeczywistej intencji stron czy też ich odpowiedzialności. Dlatego też umowy powinny zawierać postanowienia sformułowane w sposób jednoznaczny, jasny i wyczerpujący. Osobom świadczącym usługi treningu koni zawodowo zaleca się profesjonalne przygotowanie zarówno umów o trening konia jak i umów pensjonatu, gdyż w razie ewentualnych procesów sądowych oczekuje się od nich wyższego miernika staranności z uwagi na zawodowy charakter prowadzonej działalności.
Elżbieta Liberda
radca prawny