Holenderska zawodniczka Madeleine Witte-Vrees, rezerwowa Igrzysk Olimpijskich w Rio, została zawieszona przez Holenderską Federację Jeździecką. Czym zawiniła?

Okazało się, że nierozważnie powiedziała zbyt dużo, łamiąc tym samym jedną z podstawowych zasad kodeksu Holenderskiej Federacji Jeździeckiej. W jednym z wywiadów udzielonych po Igrzyskach rozgoryczona Madeleine podważyła decyzję o wyborze jeźdźców do drużyny holenderskiej, szczególnie kwestionując wyjazd 19-letniego Parzivala do Rio. Przypominamy, że Adelinde Cornelissen nie była w stanie ukończyć na nim konkursu Grand Prix w wyniku powikłań ukąszenia owada (pisaliśmy o tym tu).

Madeleine Witte-Vrees, chociaż była zawodnikiem rezerwowym, zdecydowała się nie wyjeżdżać do Rio, więc jej udział w Igrzyskach nie doszedł do skutku. Maarten van der Heijden, dyrektor ds. technicznych holenderskiej ekipy, ogłosił, że złoży wniosek o zmianę przepisów, tak aby wyjazd zawodnika rezerwowego na zawody był obowiązkowy.

Decyzja o zawieszeniu motywowana jest faktem, że zawodnicy powołani do kadry narodowej mają być ambasadorami Holenderskiej Federacji Jeździeckiej. Złamanie zasad federacji obejmuje publiczną jej krytykę, jak również działanie na niekorzyść innych jeźdźców, sponsorów czy samego ujeżdżenia.

Zawieszenie obowiązuje do dnia 1 stycznia roku 2017. Witte-Vrees tłumaczy, że jej słowa były spontaniczną odpowiedzią na pytanie dziennikarza i teraz ich żałuje.

Tekst na podstawie: klik.