HPP 2016 okiem zawodnika
O kilka słów podsumowania na temat HPP 2016 poprosiliśmy Michalinę Terlecką, brązową medalistkę kategorii Młody Jeździec.
O kilka słów podsumowania na temat HPP 2016 poprosiliśmy Michalinę Terlecką, brązową medalistkę kategorii Młody Jeździec.
Halowy Puchar Polski 2016 rozegrany został w pięknym ośrodku KJK Szary w podkrakowskich Michałowicach. Obiekt został świetnie przygotowany i po raz drugi z rzędu wszystko było zapięte na ostatni guzik. Zadziwiająca i optymistyczna była spora frekwencja — zgłoszonych zostało ponad 100 koni. Zawodnicy startowali od godziny 7:00 do 21:00 przez wszystkie trzy dni, ale nawet to nie pokonało organizatorów — mogliśmy liczyć na dobrą łączność miedzy rozprężalnią a halą główną. Atmosfera była świetna, najlepiej było to widać na sobotnim riders party, zorganizowanym — jak zawsze, na najwyższym poziomie. Pogoda również dopisała, zwłaszcza w czwartek i finałową niedzielę. Pomimo, iż to halowe zawody mogliśmy cieszyć się ze słonecznych treningów na zewnętrznym placu.
Warto także wspomnieć o nowym hotelu Szary Residence, położonym na terenie ośrodka, z bardzo dobrym zapleczem i świetną restauracją.
A co ze startami? Zacznijmy od najmłodszych 😉
Kategoria Kucy, zawodnicy 9-11 lat
Najlepsza okazała się Maria Walczyńska-Graczyk z koniem Mamba, która z wynikiem ponad 191 % wyprzedziła Martynę Ossowską (koń Chester) oraz parę Marta Gąsienica-Rój i Nutka Ponysport o 5 punktów procentowych.
Kategoria Kucy, zawodnicy 12-16 lat
Przez wszystkie trzy dni na prowadzeniu utrzymywała się Dominika Tekień ( 209%) . Srebrny medal wywalczyła startująca na dwóch koniach Zosia Baran, a na ostatnim stopniu podium stanęła reprezentantka SKJ Golden Dream Adrianna Włodkowska.
Kategoria Junior młodszy
W tej klasie sytuacja już od piątku była jasna: Gosia Kowalska nie oddała prowadzenia aż do końca, wygrywając z wynikiem 186%, wyprzedzając Karolinę Worotnik o 5 punktów procentowych.
Kategoria Junior
W tym roku walka o medal trwała do ostatniego przejazdu. Wystarczył niewielki błąd, by stracić pozycję, na którą trudno było powrócić. Złoty medal otrzymała Alicja Trawińska, startująca w klasie C dopiero od tego sezonu. Zawodniczka wygrała pierwszy półfinał oraz finał i o zaledwie 0,5% wyprzedziła startująca na młodym Don Crusoe Zuzię Haber. O trzecie miejsce ubiegały się Anna Wojtkowska i Jagoda Dąbrowska. Pierwszy dzień jednak zadecydował, że to reprezentantka KS Centurion znalazła się na podium.
Kategoria Młody Jeździec
Całą sytuacje opisać będzie mi bardzo trudno, ponieważ sama startowałam w tej klasie, nie mogłam się więc dokładnie przyjrzeć rywalom 🙂 W pierwszym dniu na prowadzenie wysunął się Jasiek Gawecki z Kuanto W, który pokazał młodego ogiera bardzo dobrze i w efekcie zdobył złoto Halowego Pucharu Polski Młodych Jeźdźców. O drugie miejsce starałam się ja wraz ze starszą ode mnie Olą Lesner, której kir został bardzo dobrze oceniony i to ona zdobyła srebrny medal. Ja, jako najmłodsza zawodniczka w konkursie zajęłam miejsce trzecie.
Kategoria Senior
W tej klasie startowało najwięcej, bo aż 19 par. Najlepiej zaprezentowała się Ewa Hamkało na Vivaldi, która wygrała wszystkie trzy konkursy i ostatecznie uplasowała się na miejscu pierwszym. Tuż za nią, bo srebrny medal, zdobyła reprezentantka LKJ Lewada Zakrzów, Żaneta Skowrońska na wspaniałym Love Me. Brąz przypadł Gabrieli Jaworskiej Mazur, która startowała na koniu Germany.
Wielkie gratulacje nalezą się właśnie brązowej medalistce seniorów Gabrieli Jaworskiej Mazur, za wytrwałość, bo pomimo kontuzji, która bardzo utrudniła starty, zawodniczka świetnie zaprezentowała się na obu koniach. W pamięć zapadła również para Żaneta Skowrońska i Love Me – wspaniały koń, od którego nie można oderwać oczu. Najwięcej emocji przyniósł start Mateusza Cichonia i Hertzregent 2. Zawodnik mimo dość poważnego upadku wyszedł cało z sytuacji oraz zachował przy tym poczucie humoru.
Chciałabym, w imieniu wszystkich zawodników, podziękować organizatorom, sędziom oraz wszystkim, bez których te zawody nie miałyby miejsca. Bardzo cieszy fakt, że w Polsce istnieją tak wspaniałe ośrodki, do których aż chce się wracać na kolejne zawody. Podziękowania nalezą się również naszym cudownym fotografom, którzy ciężko pracowali przez wszystkie 4 dni, abyśmy mieli świetne pamiątki.