Z pamiętnika dresażysty: noworoczne postanowienia na wesoło
Myśleliście już o postanowieniach na rok 2017? Pół żartem, pół serio podpowiadamy, jakie postanowienia mogą stawiać przed sobą jeźdźcy. Czy niektóre z nich nie brzmią znajomo?
Które postanowienia znalazły się już na Waszej liście?
- W tych zawodach to już NA PEWNO wystartuję.
Licencja – wykupiona. Badania – zrobione. Transport – zamówiony. Propozycje właśnie się ukazały. Jadę! A może jeszcze bym poprawił(a) to ustępowanie i dodania…
- Zrobię w końcu III/II/I klasę.
Oczywiście, że tym razem mi się uda. Muszę tylko wpisać sobie w terminarz jedne odwołane zawody, dwie kulawizny i trzy niespodziewane wyjazdy służbowe.
- Uprzątnę samochód z jeździeckich akcesoriów.
Mam przecież pakę w stajni, nie potrzebuję tego wszystkiego w aucie. No, może zostawię tylko szczotki. I zapasową parę rękawiczek. I ten krótszy popręg. I…
- Przestanę paplać znajomym i rodzinie o swoim koniu.
Nie mogę nie-koniarzom tak dużo opowiadać o swoim koniu, przecież przestaną w ogóle mnie słuchać! Opowiem im tylko jeszcze o tym, co ostatnio zrobił z zachodnią częścią ogrodzenia w czwartej kwaterze od prawej na tym pastwisku za drugą stajnią.
- Będę odżywiać się tak zdrowo i regularnie jak mój koń…
Czas na zmianę diety! O tak, w zdrowym ciele – zdrowy duch. Muszę tylko pozbyć się zapasów ciastek i mrożonej pizzy. I jutro zjem jedną marchewkę. Jeśli znajdę jakąś w stajni.
- …i tak samo regularnie jak mój koń ćwiczyć.
Jestem jeźdźcem, a jeździectwo to sport. Wychodzi na to, że jestem sportowcem. To się nie godzi, żeby zaczynać się pocić przy trzecim pajacyku i drugim przysiadzie. Jutro pobiegam! Bo na pewno znowu autobus będzie mi uciekał…
- Koniec z zasadą „Co się nie dojeździ – to się dowygląda”.
Najwyższy czas poprawić błędy powtarzane przez całe miesiące. Sędziowie się zdziwią, w końcu będę patrzeć przed siebie i siedzieć prosto. Ale na wszelki wypadek spakuję te rękawiczki z kryształkami.
- Przestanę kupować sprzęt jeździecki, który zupełnie nie jest mi potrzebny.
Przecież mam już dziesięć czapraków, trzy ogłowia, dwanaście kompletów owijek i trzy zestawy ochraniaczy. CO?! ESKADRON PRZECENIONY?
- Sprzedam niepotrzebny sprzęt.
Nie używałam/em tych ostróg od lat, a są w bardzo dobrym stanie. Chyba powinnam/powinienem je sprzedać. Hmmm, zostawię je, może się jeszcze przydadzą. Ten popręg jest o 10 cm za krótki od kilku miesięcy. O tak, to sprzedam na pewno! A jeśli koń schudnie? Lepiej go zostawię. Co my tu jeszcze mamy… TO JA MAM SIODŁO SKOKOWE?
- Od dzisiaj pracuję nad sobą.
Muszę skupić się na sobie – mój dosiad wymaga dużo pracy, a i pozycja ręki pozostawia wiele do życzenia. Niech no tylko uporam się z tym opieraniem konia na wędzidle! Gdzie biegniesz?! PRRR SZALONY!