Jak ubierać się zimą
Aura nie rozpieszcza i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będzie chciała odpuścić. Co to oznacza dla jeźdźców? Kolejne warstwy założone przed wyjściem do stajni. Podpowiadamy, bez których zimowych elementów garderoby nie warto wychodzić na jazdę.
O tej porze roku trzeba ubierać się z głową – nierozsądny dobór odzieży można przypłacić w najlepszym przypadku straconym treningiem, w najgorszym zaś odmrożeniem. Jak wybrać mądrze i wyglądać przy tym elegancko? Oto nasze propozycje:
Ciepła kurtka to podstawa. Musi przetrwać całą drogę do stajni, wszystkie zabiegi pielęgnacyjne przy koniu, niejeden wyjazd w teren i zimową klinikę ze znanym trenerem.
Kiedy kurtka to za dużo, ale chcemy chronić przed zimnem wrażliwe plecy i okolice szyi, powinniśmy postawić na kamizelkę. Paniom polecamy szczególnie te modele, które delikatnie podkreślają talię.
Bez ocieplanych bryczesów ani rusz! Dodatkowa warstwa ocieplającego materiału od wewnątrz bywa zbawienna, zwłaszcza dla tych jeźdźców, którzy nie dysponują halą.
Odpowiednia ochrona szybko marznących stóp to jedna z najważniejszych spraw, gdy temperatura spada poniżej zera. Odrzućmy na chwilę delikatne sztyblety i oficerki, postawmy na grube i ciepłe termobuty!
Diabeł tkwi w szczegółach. Nasze zestawienie zamkną więc drobne, ale bardzo istotne elementy garderoby, takie jak czapka, szalik, wkład do kasku i oczywiście rękawiczki: