Mistrzostwa Polski w Paraujeżdżeniu okiem Karoliny Karwowskiej
W dniach 5-6 listopada w KJ Aromer odbyły się HZR oraz Mistrzostwa Paraujeżdżenia. Kilka słów podsumowania napisała dla Was reprezentująca Polskę w Rio Karolina Karwowska.

W ubiegły weekend Klub Jeździecki Aromer był gospodarzem niecodziennej imprezy – Mistrzostw Polski w Paraujeżdżeniu. Specjalnie dla czytelników Dressage.pl o swoich wrażeniach opowiedziała Karolina Karwowska, młoda zdolna amazonka, która reprezentowała Polskę w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Podzieliła się z nami swoją refleksją nie tylko na temat Mistrzostw, ale i całego sezonu.
„W pierwszy weekend listopada odbyły się Mistrzostwa Polski w Paraujeżdżeniu w KJ Aromer. Mistrzynią Polski wśród seniorów została Monika Bartyś i Caspar z SKJ Golden Dream, tuż za nią był Karol Jędrzejczyk i Luk z KJ Maag. Na trzecim miejscu uplasował się Mariusz Woszczek i Ingria (bpk), którzy prowadzili po pierwszym dniu.
W kategorii juniorów najlepszą okazała się reprezentantka Stowarzyszenia Hippoland Wiktoria Winiarek i Ernal, srebrny medal zdobyła Agnieszka Wawrzyniak z KJ Lajkonik, zaś brąz Jakub Krasowski i Menager z Kisielnicy.

Wszyscy zawodnicy prezentowali bardzo wysoki poziom, emocje i niepewność towarzyszyły nam do ostatniej chwili. Cieszę się, że poziom sportowy naszych zawodów ciągle się podnosi. Posiadamy nowe oraz coraz lepiej wyszkolone konie, współpracujemy z profesjonalnymi trenerami (w szczególności Natalią Kozłowską, która wspiera zawodników kadry oraz Aleksandrą Szulc współpracująca z Moniką Bartyś).

Organizacja naszych Mistrzostw nie byłaby możliwa, gdyby nie wsparcie instytucji, pozwalające na pełne finansowanie kosztów startowych zawodników. Są nimi: Polski Związek Jeździecki, Warszawsko–Mazowiecki Związek Jeździecki oraz KJ Aromer. Dzięki temu wsparciu zawody mogły się odbyć, a wszyscy mogliśmy cieszyć się ogromnymi pozytywnymi emocjami sportowymi.

Podczas bieżącego sezonu mogliśmy startować również w KJ Lider Radzionków oraz KJ Osadkowski. Dziękujemy za możliwość organizacji ZO oraz sponsorowanie kosztów startowych. Jesteśmy bardzo dumni, że grono naszych przyjaciół stale się powiększa i jesteśmy wdzięczni za wszelką pomoc. My ze swojej strony dbamy, aby nasz poziom sportowy był coraz wyższy oraz aby nasze starty przynosiły coraz większą ilość pozytywnych wrażeń. Moje osobiste spostrzeżenia dotyczące ostatnich zawodów są bardzo motywujące do dalszej pracy. Widząc tak wysoki poziom moich kolegów i koleżanek momentami z chęcią wzięłabym udział w zawodach razem z nimi. Pomimo tego, że nie startowałam z powodów zdrowotnych, moje emocje wcale nie były mniejsze. Mam nadzieję, że kolejne lata naszej dyscypliny będą owocowały w coraz większymi pozytywnymi emocjami sportowymi.”