Sunny Boy CM – złoty czterolatek
Finał koni 4-letnich w tegorocznych Mistrzostwach Polski Młodych Koni wyłonił niekwestionowanego mistrza tej kategorii wiekowej; został nim ogier Sunny Boy CM. Dowiedzieliśmy się kilku rzeczy o tym utalentowanym koniu polskiej hodowli. Jakich? Przekonajcie się sami.

Tegorocznym Mistrzem Polski Młodych Koni w kategorii czterolatków został ogier Sunny Boy CM. Postanowiliśmy przybliżyć Wam jego sylwetkę i z zapałem obserwować dalszy rozwój kariery. Jaki zatem jest aktualnie najlepszy czteroletni koń ujeżdżeniowy w Polsce?


Po raz pierwszy w tym roku konie polskie startowały w jednej kategorii wraz z końmi zagranicznymi, a oceniane były zarówno przez sędziów polskich jak i sędziego zagranicznego Dietera Schule. Sunny Boy CM prezentowany na płycie przez Kamila Pulińskiego, a dosiadany przez Aleksandrę Szulc odniósł zwycięstwo w obu konkursach kwalifikacyjnych oraz w konkursie finałowym, co ostatecznie dało mu tytuł Mistrza Polski 4-latków. Sunny w kolejnych próbach otrzymał bardzo wysokie noty: 8,5 za stęp, 7,8 za kłus i 8,2 za galop.

Jak powiedzieli nam właściciele konia, ogier zakupiony został przez swoją obecną właścicielkę – Panią Celinę Maciaś – już w wieku 6-ciu miesięcy i od początku był przez nią prowadzony. Pierwszy tytuł zdobył jako roczniak podczas Czempionatu Koni Rocznych i Dwuletnich oraz Źrebiąt Pod Matkami Koni Ras Szlachetnych 2013, gdzie prezentowany był przez Karola Walas i ostatecznie zdobył trzecią lokatę. Rok później jako dwulatek z prezenterem Łukaszem Wrzesień zdobył tytuł V-ce czempiona. Sunny Boy CM charakteryzuje się wyjątkowo łagodnym usposobieniem i dobrym charakterem dzięki czemu współpraca z nim od źrebaka była przyjemnością.



Ojcem Sunny Boy CM jest ogier Czuwaj, syn znakomitego hanowerskiego ogiera Windurf po Wenderkrais. Czuwaj dał bardzo wiele koni sprawdzonych w sporcie, a także ogierów dających znakomite potomstwo. Ogier ten rozpoczął swoją karierę sportową uzyskując wynik wybitny na zakładzie treningowym. Startował w Mistrzostwach Polski, w roku 2005 zdobył złoto na MPJ w Zakrzowie, wspaniale także pokazał się na Mistrzostwach Europy we Włoszech. Jednym z jego bardzo uzdolnionych synów jest wałach Randon, który startował w ujeżdżeniu pod Michałem Rapcewiczem (wielokrotny Mistrz Polski, startujący także w Pucharze Świata, dwukrotny uczestnik Igrzysk Olimpijskich). Potomstwo ogiera Czuwaj sprawdza się w najwyższych konkursach nie tylko w ujeżdżeniu, ale także w skokach i w WKKW. Jest jedynym polskim koniem zajmującym miejsce w rankingu najlepszych ogierów świata prowadzonym przez WBFSP.

Matką ogiera Sunny Boy CM jest klacz Sidney sp /Aron sp./ Campari M old. Klacz ta podobnie jak ojciec Sunny’ego odznaczała się wybitnym ruchem co wielokrotnie potwierdzała na czempionatach hodowlanych, wygrywając w kategorii klaczy rocznych i dwuletnich, aby ostatecznie ukończyć zakład treningowy klaczy w Bogusławicach w 2011 roku z pierwszą lokatą i oceną bardzo dobrą, otrzymując wybitne noty za chody pod jeźdźcem: 9,0 stęp, 8,8 kłus, 9,2 galop.

A co mówi o nim jego jeździec, Aleksandra Szulc, zawodniczka, która doprowadziła go na najwyższe podium?
Trafił do niej drogą, jaką trafia większość prywatnych koni, czyli został powierzony do treningu, z zamiarem startu na MPMK. Do finałów kwalifikował się podczas zawodów w Michałowicach, a start został oceniony przez zawodniczkę jako dość dobry. „Był dość rozkojarzony i rżał na czworoboku, co skutkowało brakiem poprawnego stępa. Jest to koń o wspaniałym charakterze, więc w ciągu 4 miesięcy spokojnej pracy zrobił duży postęp i na MPMK szedł już jak „stary”. Jeżdżę dużo na Polskich koniach, natomiast nigdy wcześniej nie miałam u siebie w stajni ” Czuwaja „. Pamiętam natomiast tego pięknego ogiera, gdy startowała na nim moja koleżanka Gosia Warchoł – zawsze robił dobre wrażenie. Mimo tego, że sam miał dość słaby zad, jego potomstwo, które widziałam (np. Randon czy właśnie Sunny) ma bardzo szybkie i silne zadnie kończyny, co oczywiście rokuje na przyszłość. Sunny odziedziczył po ojcu na pewno świetną motorykę przednich nóg: już dziś potrafi zrobić piękny kłus pośredni, co w zasadzie nie było do tej pory praktycznie ćwiczone. Z całą pewnością natura pomaga 🙂 Jeśli wszystko dobrze się ułoży, koń będzie „zdrowy i szczęśliwy”, myślę, że ma duże szanse, żeby zajść wysoko. Ma duże predyspozycje do zebrania, rewelacyjny zad a przy tym również efektowny przód. Jak na razie jest bardziej jezdny. Za kilka lat dowiemy się więcej Ma też swoje słabsze strony. Jako młodziak nie grzeszył urodą no i… bywa wielkim brudasem. Na padoku potrafi znaleźć największe błoto, celem wytarzania.”