Home»Aktualności»Edukacja»Zwrot na wrażliwość, czyli o zwrocie na przodzie

Zwrot na wrażliwość, czyli o zwrocie na przodzie

Wprowadzenie i ćwiczenie zwrotu na przodzie

3
Shares
Pinterest Google+
Konfigurator siodła - dobierzemy idealnie dopasowane dla Ciebie siodło

Tekst autorstwa Doroty Urbańskiej. Po raz pierwszy opublikowany na dorotaurbanska.pl.

Bardzo często, gdy tylko poproszę mojego nowego ucznia, aby zrobił zwrot na przodzie, dostaje odpowiedź, że jego koń tego nie potrafi. A jestem pewna, że każdy z Was wielokrotnie odwracał swojego konia w stajni, naciskając na jego brzuch albo bok tak, żeby obrócił się w drugą stronę. Nagle okazuje się, że większość koni bez problemu i bardzo często robi zwroty na przodzie już stajni. A taka umiejętność bardzo poprawia wrażliwość naszego konia na łydki, które nie tylko mają znaczenie — „idź naprzód”, ale też przesuwające, a co ważniejsze — zginające. Dopóki nasz koń nie będzie reagował bezbłędnie zgięciem boku ciała w odpowiedzi na naszą delikatną łydkę, dopóty będziemy mieli sztywną kłodę pod sobą, a nie miękkiego, giętkiego i płynnie reagującego wierzchowca.

Stąd, często nim po raz pierwszy wsiądę na konia, staram się go nauczyć zwrotu na przodzie, lonżując konia przed zajeżdżeniem. Jest to bardzo prosty element, jednocześnie doskonale uczący konia reakcji na przesuwające działanie łydki.

Zacznijmy na sucho, czyli z ziemi. Stajemy z boku konia, nieznacznie skręcamy jego głowę i szyje w naszą stronę, a następnie działamy naciskając ręką na bok i brzuch konia (ewentualnie pomagamy sobie bacikiem) tak, żeby zrobił zadem krok w bok, odsuwając się od nas. Po każdym dobrym kroku —  czyli dobrej reakcji —  nagradzamy konia głosem albo smakołykiem. Jestem przekonana, że już po kilku próbach koń doskonale będzie wiedział, o co go prosimy. Warto poświęcić kilka minut pracy ziemi w ręku, bo ogromnie ułatwia to późniejszą naukę z siodła.

78a9a0_0c32d9364d20446aa334dbe2286e520f
Autor: Dorota Urbańska | dorotaurbanska.pl

Teraz wskakujemy na naszego konia i (po rozprężeniu) możemy zacząć to samo ćwiczenie z góry. Zatrzymujemy się najlepiej na drugim śladzie lub w środku ujeżdżalni (gdy będziemy rozpoczynać zwrot na przodzie, stojąc tuż przy bandzie, koń nie będzie miał miejsca na głowę i szyję —  może to spowodować jego cofnięcie,  co jest dużym błędem w tym ruchu). Następnie prosimy naszego rumaka, aby skierował w głowę jedną ze stron (np. prawą) i gdy miękko w ustawieniu podda się naszym prośbom, zaczynamy działać wewnętrzna (prawą) łydką tuż za popręgiem. Teraz uwaga —  nie spieszcie się —  na każda pojedynczą łydkę koń powinien odpowiedzieć tylko jednym krokiem. Należy tutaj działać z wyczuciem. Nie cisnąć nogą cały czas, ani też nie pozwolić koniowi na obrót o 180 stopni na sygnał jednej łydki. To duży błąd!

78a9a0_7d73d4cbdc874b0e99d3523e6286b6b6
Autor: Dorota Urbańska | dorotaurbanska.pl

Najlepiej, gdy początkowo wykonujemy zwroty o 1/4 koła, czyli 90 stopni. Kiedy koń ze spokojem przyjmuje nasze ćwiczenie, możemy prosić go o zwrot o 180 stopni, czyli o zmianę kierunku.

Bardzo ważną rolę w tym ćwiczeniu odgrywa zewnętrzna (lewa) wodza. Nie może być zbyt luźna ani też za bardzo napięta —  to ona kontroluje czy przednie nogi konia obracają się po bardzo małym kółeczku, a nie uciekają bok.

Częstym błędem jeźdźców jest bujanie się w siodle podczas dawania łydki lub nadmierne przesuniecie tułowia bok (patrz zdjęcie powyżej). Zwróćcie uwagę, aby siedzieć spokojnie w siodle i nie przechylać się na żadną ze stron.

Równocześnie należy zwrócić uwagę, aby nasz koń wykonując zwrot na przodzie, krzyżował wewnętrzną (w naszym przykładzie prawą) zadnią nogę ponad (przed) zewnętrzną tylną.

Gdy to ćwiczenie łatwo wychodzi nam z pozycji stój, możemy utrudnić życie sobie zadanie, wykonując to samo ćwiczenie ze skróconego stepa. W tym celu potrzebujemy skrócić stęp za pomocą serii półparad i kiedy koń robi już bardzo małe kroczki przodem, prosimy go o nieznaczne ustawienie głowy na przykład w prawo, a następnie działamy półparadą lewej (zewnętrznej) ręki, aby jeszcze bardziej zwolnić przód i równocześnie działamy wewnętrzną (prawą) łydką, aby obrócić zad konia po większym kole. Wodze oraz łydka muszą działać rytmicznie wraz z unoszonymi zadnimi nogami konia. Pamiętajcie, że nasza łydka może wpłynąć na kierunek ruchu tylnej nogi konia jedynie w chwili jej unoszenia. Jest to bardzo ważna zasada, o której należy pamiętać, ćwicząc każdy z chodów bocznych, zwrotów i ustępowań. W przeciwnym razie ciśniemy nogami bez efektu.

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku instruktażowego 🙂

Do roboty i powodzenia.

Previous post

Czy Beata Stremler pojedzie na Igrzyska Olimpijskie w Rio?

Next post

Finał Pucharu Świata bez gwiazd