Posts In Category

Artykuły

Podczas zawodów oraz części treningów przeciętnym jeźdźcem targają skrajne emocje. Składają się na to różne czynniki: obserwujący ludzie, nowe okoliczności, stres związany ze startem, surowe oko trenera, ale przede wszystkim zachowanie konia, które również może mocno się wahać – przecież koń to żywa istota, a nie maszyna. O tym, jak duże oczy może mieć strach jeźdźca oraz o jego pewności siebie przeczytacie w poniższym wpisie.

Chyba każdy dresażysta kiedyś się z tym zmagał: mając wizję tego, jak powinien wyglądać koń podstawiony na pomoce, działał tymi pomocami zbyt mocno. Im bardziej oddalał się od tej wizji, tym mocniej działał pomocami. A sama wizja oddalała się właśnie z powodu tak usilnego starania się o wymarzony efekt. Niech ten tekst będzie przestrogą dla początkujących jeźdźców ujeżdżenia, zanim wpędzą siebie i swoje konie w błędne koło, z którego czasami trudno jest się wydostać.

Któż z nas nie marzy o dobrze umięśnionym, ekspresyjnym i szczęśliwym koniu ujeżdżeniowym? Chyba każdy. Nie każdy jednak pracuje z koniem jakkolwiek poza czworobokiem, zapominając o korzyściach płynących z innych metod treningowych. Poniższym artykułem chcielibyśmy zachęcić Was do wprowadzania do życia swoich koni czegoś więcej niż tylko białych płotków i dużych liter.

W dniach 10-11 października odbyło się zgromadzenie najwybitniejszych trenerów, jeźdźców, najważniejszych osób oficjalnych oraz najbardziej zapalonych miłośników ujeżdżenia z całego świata, czyli w skrócie – Global Dressage Forum, w ramach którego odbyło się wiele pouczających wykładów oraz praktycznych demonstracji.

Ekstrymalne zgięcie, hiperfleksja czy rollkur – nieważne jak je nazwiemy, każde z tych słów i tak zawsze będzie budziło kontrowersje. Debata dotycząca tej metody treningowej, trwająca już od ponad dekady, podzieliła świat dresażu na jej przeciwników i entuzjastów. Jednakże, warto pamiętać, że rollkur to sprawa, która dotyczy nie tylko ujeżdżenia, ale również i innych dyscyplin jeździeckich.

W ubiegłą niedzielę w stajni w Rybnicy zebrali się żądni wiedzy o ujeżdżeniu koniarze. Sędziowie I klasy – Wacław Pruchniewicz oraz Janusz Lawin – podzielili się z uczestnikami szkolenia swoją obszerną wiedzą w kwestii treningu konia ujeżdżeniowego, zarówno w teorii, jak i praktyce. Redakcja Dressage.pl również była na miejscu – postanowiliśmy po krótce opisać, czego nauczyli nas prowadzący.

Nie każdy jeździec może korzystać z pomocy trenera podczas rozprężenia przed startem. Z przyczyn losowych bywa tak, że jeździec i koń są pozostawieni sami sobie. Sytuacja ta staje się jeszcze trudniejsza niż pierwotnie podczas zawodów halowych – zazwyczaj mamy wtedy do dyspozycji mniej miejsca. Trudność w znalezieniu dla siebie przestrzeni przyprawiona stresem może wywoływać chaos, zwłaszcza wśród mniej doświadczonych zawodników. Czasem wydawać się może, że cała rozgrzewka się nie powiedzie… Są jednak sposoby, by się przed tym ustrzec.

Mateusz Cichoń, uczestnik tegorocznych MP i MPMK, podzielił się z nami refleksją dotyczącą organizacji zawodów rangi Mistrzostw Polski. Zapraszamy do otwartej dyskusji na ten temat. Podzielcie się swoimi przemyśleniami.

Trening trwa. Jesteś zadowolony z reakcji konia na pomoce, rozluźniasz się i cieszysz z pracy w siodle i nagle staje się to… STOP! Koń sam się zatrzymuje. Znasz to uczucie? Jeśli tak, koniecznie przeczytaj ten artykuł!

Isabell Werth po raz pierwszy pojawiła się na arenie międzynarodowej w 1988 roku – miała wówczas dziewiętnaście lat. Właściwie od razu zaczęła brylować na światowej rangi czworobokach. Już w 1992 roku wyjechała na Igrzyska Olimpijskie do Barcelony. Jak dziś prezentuje się medalowy dorobek genialnej zawodniczki?